As Pik

Ta książka urzekła mnie poczuciem humoru, bawiłam się przy niej wyśmienicie. Nie raz śmiałam się w głos .

Ta książka urzekła mnie poczuciem humoru, bawiłam się przy niej wyśmienicie. Nie raz śmiałam się w głos .

Matthew „Pik” Anderson odziedziczył po matce sieć salonów jubilerskich, którymi prężnie zarządza. Jednak to tylko jedna z jego twarzy. Na co dzień szanowany jubiler z pasją, wieczorem razem z braćmi pomaga ojcu prowadzić mniej legalne interesy. Nie bez powodu w mrocznym świecie mężczyzna ma przydomek – Pik. Zawsze ubrany na czarno, z kamienną twarzą, zdystansowany i stanowczy tworzy wokół siebie aurę wymuszającą bezwzględne posłuszeństwo. Mężczyzny nie interesują związki. Wyznaje on zasadę: „Nie kochać i nie dać pokochać siebie”. Jednak młoda pani architekt, Adeline Turner, która ma zaprojektować ogród w jednej z jego posiadłości dziwnym trafem przykuwa jego uwagę…
Muszę przyznać, że Autorka odwaliła kawał dobrej roboty. Osobiście zakochałam się w tej książce i na pewno na stałe zagości ona na mojej liście lektur, do których wracam z przyjemnością.
Poznajemy tu bardzo dobrze wykreowanych bohaterów. On za dnia szanowany jubiler, nocą siejący postrach gangster. Ona silna kobieta z charakterem, pazurem i ciętym językiem. Świetnie poprowadzana relacja głównych bohaterów. W szczególności do gustu przypadły mi ich słowne przepychanki. Doskonale widzimy jak Adeline, kawałek po kawałku burzy mur, który zbudował wokół siebie Matthew.
Romans z dozą mafii i szczyptą pikanterii, który wciąga, ciekawi i intryguje. Jest humor, ale także mrok i niebezpieczeństwo. Nie brakuje namiętności i erotyzmu. Świetne dialogi, dużo emocji i niespodziewanych sytuacji.
„As Pik” to książka z bardzo ładną, przyciągającą wzrok okładką, ale przede wszystkim genialnym wnętrzem. Jest to moje kolejne spotkanie z piórem Autorki i naprawdę lubię jej styl. Z chęcią sięgam po jej historie. Tak też było i tym razem. Zdecydowanie się nie zawiodłam. Bardzo dobrze i szybko się ją czyta. Monika pozwoliła się nam przenieść do świata Adeline i Matthew.
Jeśli szukacie książki z motywem mafii oraz hate – love, w której akcja oraz relacja bohaterów rozwijają się dynamicznie to książka „As Pik” jest zdecydowanie dla Was. Ja gorąco polecam.

Matthew „Pik” Anderson odziedziczył po matce sieć salonów jubilerskich, którymi prężnie zarządza. Jednak to tylko jedna z jego twarzy. Na co dzień szanowany jubiler z pasją, wieczorem razem z braćmi pomaga ojcu prowadzić mniej legalne interesy. Nie bez powodu w mrocznym świecie mężczyzna ma przydomek – Pik. Zawsze ubrany na czarno, z kamienną twarzą, zdystansowany i...

Książka zdecydowanie do polecenia!

Urzeka humorem, barwnymi postaciami i dużą ilością miłości. On to bezemocjonalny i czasem zimny drań, który dla niej jest w stanie złamać wszystkie swoje dotychczasowe schematy. Ona to dziewczyna, która na wszystko musiała ciężko pracować i nauczy go czym jest oddanie i szczera miłość. Tylko czy tajemnice pomiędzy nimi nie zniszczą tego co dla obojgu wydawało się wyjątkowe? Trochę się skomplikuje ta historia i dlatego warto ją dodać do swojej kolekcji 🙂 Polecam 🔥 przy niej nie będziesz się nudzić 🔥

Książka zdecydowanie do polecenia!

Urzeka humorem, barwnymi postaciami i dużą ilością miłości. On to bezemocjonalny i czasem zimny drań, który dla niej jest w stanie złamać wszystkie swoje dotychczasowe schematy. Ona to dziewczyna, która na wszystko musiała ciężko pracować i nauczy go czym jest oddanie i szczera miłość. Tylko czy tajemnice pomiędzy nimi nie zniszczą tego...

Moja ocena 4/5 ⭐️ 3/5🌶️

~~ OPIS ~~
Matthew „Pik” Anderson odziedziczył po matce sieć salonów jubilerskich, którymi prężnie zarządza. Na co dzień szanowany jubiler z pasją, wieczorem razem z braćmi pomaga ojcu prowadzić mniej legalne interesy i zamienia się w człowieka siejącego postrach wśród tych, którzy wiedzą kim jest.Mężczyzny nie interesują związki. Wyznaje on zasadę: „Nie kochać i nie dać pokochać siebie”. Jednak młoda pani architekt, Adeline Turner, która ma zaprojektować ogród w jego posiadłości dziwnym trafem przykuwa jego uwagę… Matthew uważa, że jest niemożliwym, aby odczuwał jakiekolwiek uczucia.
Jednak pomiędzy słowem „możliwe” a „niemożliwe” są tylko trzy litery różnicy.

~~ RECENZJA ~~
Historia tej dwójki była bardzo przyjemna, to poszukiwanie równowagi w swoim życiu orze głównych bohaterów, z czasem okazuje się, że tą równowagą są oni dla siebie wzajemnie. To spotkanie dwóch żywiołów, które zaczynają się wzajemnie przyciągać. Mega kibicowałam Adeline, ponieważ uwielbiam w romansach odważne, pewne siebie i umiejące w potyczki słowne kobiety. Akcja w książce rozwija się całkiem szybko, jednak na początku gdy główni bohaterowie jeszcze nie spotykają się bezpośrednio, czułam takie napięcie, że już bym chciała aby stanęli twarzą w twarz. Cała historia okraszona jest bardzo dużą ilością humoru co sprawia, że mimo poruszanych czasem ciężkich wątków, przez książkę płynie się przyjemnie. Po za wątkiem romantycznym, urzekła mnie relacja Matthew z jego braćmi, która była przedstawiona w bardzo humorystyczny sposób. To zdecydowanie historia o parze wybuchowej, która łapie za sedrucho i trzyma jeszcze przez długo po skończeniu historii. Pozycja książkowa idealna na wieczorne posiedzenie.

Moja ocena 4/5 ⭐️ 3/5🌶️

~~ OPIS ~~
Matthew „Pik” Anderson odziedziczył po matce sieć salonów jubilerskich, którymi prężnie zarządza. Na co dzień szanowany jubiler z pasją, wieczorem razem z braćmi pomaga ojcu prowadzić mniej legalne interesy i zamienia się w człowieka siejącego postrach wśród tych, którzy wiedzą kim jest.Mężczyzny nie interesują związki. Wyznaje on...

Polecam, podobała mi się ta historia

Polecam, podobała mi się ta historia

Nie wiem jak mam tę książkę ocenić. Jest specyficzna. Z jednej strony jestem nią mocno zaskoczona, z drugiej trochę rozczarowana. Zacząć należy od tego że widać tutaj jasny podział na dwie połowy – pierwsza jest ciekawa, dwójka bohaterów się poznaje. Jest chemia, jest sarkazm, riposty i ogółem dużo humoru. A gdy wreszcie dostajemy to na co wszyscy czekamy czyli nasi główni bohaterowie się do siebie zbliżają, nagle całe to dobre wrażenie ginie zastąpione przewidywalnymi, mocno płytkimi wydarzeniami, które ciągną się już jak flaki z olejem. Fabuła zrobiła się tak przewidywalna, że aż bolało. Dla mnie mocno zniszczony potencjał. A cały ten wątek mafii jest tu wrzucony bardzo na siłę, ani oni specjalnie nic takiego nie robią, ani o niczym takim nie mówią, to trochę jak życie bogatych dupków którzy mają bar ze striptizem i kasyno, to wszystko.

Bohaterowie są dość ciekawie napisani – Adeline to dziewczyna z charakterem, a Matthew niesie na sobie brzemię przeszłości, nie chce się wiązać, nie chce popełnić czyich błędów. Bohaterowie poboczni również dużo wnoszą – Nicolas kradnie całe show. Za to zdecydowany minus za tak wiele informacji o Colinie i Claudii, zniszczyło mi to drugą książkę.

Krótko – do połowy było bardzo dobrze, po połowie kiepsko. 6/10

Nie wiem jak mam tę książkę ocenić. Jest specyficzna. Z jednej strony jestem nią mocno zaskoczona, z drugiej trochę rozczarowana. Zacząć należy od tego że widać tutaj jasny podział na dwie połowy – pierwsza jest ciekawa, dwójka bohaterów się poznaje. Jest chemia, jest sarkazm, riposty i ogółem dużo humoru. A gdy wreszcie dostajemy to na co wszyscy czekamy czyli nasi główni...

Po dłuższej przerwie od czytania potrzebowałam czegoś takiego. Książka jest po prostu dobra, charaktery utrzymane, jedyne czego mi brakowało, to jakiejś innej, trochę mocniejszej reakcji głównej bohaterki, gdy dowiedziała się o profesji swojego partnera.

Po dłuższej przerwie od czytania potrzebowałam czegoś takiego. Książka jest po prostu dobra, charaktery utrzymane, jedyne czego mi brakowało, to jakiejś innej, trochę mocniejszej reakcji głównej bohaterki, gdy dowiedziała się o profesji swojego partnera.

Dwa trudne charaktery. Działają na siebie jak dynamit, który lada chwila wybuchnie. Dużo zabawnych sytuacji i dialogów. Ciut mi się dłużyło w pierwszej połowie książki a potem to już szybko poszło.

Dwa trudne charaktery. Działają na siebie jak dynamit, który lada chwila wybuchnie. Dużo zabawnych sytuacji i dialogów. Ciut mi się dłużyło w pierwszej połowie książki a potem to już szybko poszło.

Podoba mi się humor autorki 😁
W glowie mam mnóstwo cytatów ale to same spoilery więc sory 🤚
Polecam ♠️♠️♠️👍😍😁

Podoba mi się humor autorki 😁
W glowie mam mnóstwo cytatów ale to same spoilery więc sory 🤚
Polecam ♠️♠️♠️👍😍😁

Świetna książka. Nie potrafiłam oderwać się od niej. Pani Monika Madej świetnie opisała relacje braci ich rozmowy, wtrącanie ,czytając wielokrotnie doprowadziły mnie do łez ... ale nie z powodu smutku ale ze śmiechu.
Serdecznie polecam ;-)

Świetna książka. Nie potrafiłam oderwać się od niej. Pani Monika Madej świetnie opisała relacje braci ich rozmowy, wtrącanie ,czytając wielokrotnie doprowadziły mnie do łez ... ale nie z powodu smutku ale ze śmiechu.
Serdecznie polecam ;-)